Archiwum 04 grudnia 2002


gru 04 2002 jedyneczka
Komentarze: 0

Zacznę od pisanie tego bloga bez żadnych przedstawień siebie, powiem tylko ze mam 18 ze sporym kawałkiem latek. Resztę poznacie po czytaniu moich zapisków.

 

Wczoraj dzwonił Zetka i zaproponował mi kobietę o imieniu Emila na studniówkę. Propozycja dosyć prosta dla kogoś kto na razie nie ma nikogo na tą uroczystość, ale to tylko pozory. A to dlatego, że osoba ta (JA) ma już wobec kogoś plany (Kinga) i jeżeli pokona swą nieśmiałość to kto wie?! Po drugie jedynym uzasadnieniem abym udał się z Emilką na tą imprezę jest to, że Kasia zaproszona przez Zetkę chce mieć towarzystwo w postaci koleżanki z klasy. Jak Kasi by zależało na Zetce tak jak jemu na niej to poszłaby bez namawiania. Z drugiej strony Emila jest całkiem niebrzydka, inteligentna hm… Ciężka sprawa kumpel, czy zabawa z wymarzoną dziewczyną ??? Rany ja tu rozmyślam a nawet nie wiem czy Kinga zechce ze mną iść! Przysłowiowe dzielenie skóry na niedźwiedziu! Dobra, na razie należy przeprowadzić wywiad, ocenić swoje szanse, no i może odważyć się poprosić Kingę… w końcu na razie mam przynajmniej awaryjne wyjście!

 

faraon : :